Miłość stworzyła ten świat, a więc tylko Miłość może pokonać ciemność, która jest również jej tworem...
Dlaczego Miłość stworzyła swoje przeciwieństwo?
Życie w przejawionej formie toczy się pomiędzy Światłem i ciemnością, bielą i czernią, yin i yang.
Ciemność tworzy ramy dla Światłości, podobnie jak to czyni czarny flamaster, kreśląc formy na białym arkuszu papieru. Wewnątrz czarnego konturu jest biel.
Powrót do Światłości, do świata Jedności - Bieli, można porównać do wycierania ram, zarysu formy.
Światło jest. Powrót formy do Światłości, to droga poznania przez wielość doświadczeń, które zacierają coraz skuteczniej kontury - twór myśli, słów i czynów.
Człowiek zawsze jest w jedności ze wszystkim, co Jest. Nie zawsze ma tego świadomość.
Rozwój przybliża nas do odkrycia wiedzy o swej prawdziwej tożsamości, a następnie do doświadczenia jej w odczuciu.
Potrzebujemy wielu narzędzi, by odkryć poprzez doświadczenie i odczuwanie swoją prawdziwą tożsamość. Jednym z nich jest medytacja.
Medytacja jest wielofunkcyjnym narzędziem. Czasami wspomaga wyciszenie chaosu, czasem wydobywa błogość, rzadziej - jedność w odczuciu.
Medytacja nie zastąpi kreacji. Kreacja bowiem jest źródłem poznania poprzez doświadczenie.
Kreacja i medytacja. Czy potrafimy zachować pomiędzy nimi balans?
Często medytację lub kreację wykorzystujemy jako mechanizmy obronne w obliczu zachwiania integralności wewnętrznej. Bywa skuteczne, ale nawykowe ich stosowanie w tym celu, strukturyzuje naszą osobowość. Efekt: stagnujemy w rozwoju.
Kolejne wybory sprzyjają raczej budowaniu elementów labiryntu, aniżeli wkroczeniu na nieznane obszary rozwoju. Tu jedynym sprzymierzeńcem pozostaje Miłość z jej atrybutami: odwagą, siłą, nieugiętością, uporem i konsekwencją.
Dlaczego tylko przez Miłość? To bazowa Energia Stwórcza, która integruje całość manifestacji. To Światło, dla którego myśl jest ciemną kreską - konturem.
Jeśli odczuwasz Miłość, jeśli wzniosłeś się do tego poziomu Energii, posiadasz również dobrze ukształtowane szlachetne cechy, "wizę", dzięki której możesz opuścić labirynt i utrzymać się w przestrzeni (wymiarze), do której zmierzasz.
Pozostawiasz za sobą ciemność - kontury labiryntu wybudowane przez umysł na określonym etapie rozwoju i otwarty na nieznane, ruszasz w dalszą podróż.
Pozdrawiam
Teresa Maria Zalewska