Słodkie słowa, nie zawsze odzwierciedlają słodycz serca, ale wcale nierzadko, sprytną manipulację obliczoną na "zysk". Co jest zyskiem? Zapełnienie pustki we własnym sercu. Problem w tym, że puste słodkie słowa, choć brzmią przyjemnie, nie prowadzą do odkrycia Miłości, ale do budowania labiryntu we własnym umyśle.
Puste, słodkie słowa stanowią przeszkodę na drodze odkrycia Miłości we własnym sercu, bowiem człowiek, który się nimi karmi lub operuje jest przekonany, że już tam dotarł. Jednocześnie nie dostrzega krzywdy, którą czyni innym, bowiem relacje zbudowane na pustych, choć przyjemnych dla ucha słowach, nie zapewniają poczucia bezpieczeństwa emocjonalnego, a więc bazowego warunku służącego głębi samopoznania w relacji.
Czysta świadomość jest Obserwatorem, Ciszą, okiem cyklonu. Jest. Kto dotarł do tego miejsca w sobie, nie musi o tym pamiętać. Podobnie człowiek, który czuje Miłość, nie potrzebuje słodkich, pustych słów.
Potrafi również ocenić źródło słów wypowiadanych przez innych.