Wśród poznanych przeze mnie ludzi, wielu interesowała jedynie realizacja własnych celów i oczekiwań. Tak zwani "inni", liczyli się jedynie wtedy, gdy wspierali ich własną realizację. Kiedy przestawali być potrzebni, z łatwością pozbywano się ich, jak nieprzydatne przedmioty, zużyte opakowanie.
Obserwując ten haniebny proceder, jakże charakterystyczny dla modelu społecznego, u podstawy którego leży Zasada Odrębności, zastanawiałam się dlaczego są ludzie, którzy dobrowolnie wybierają rolę podnóżka lub ofiary?
Dlaczego nie ukształtowali odpowiedzialności za samych siebie?
Gdzie jest ich szacunek i miłość własna, które są najskuteczniejszą ochroną przed drapieżnikami żerującymi na cudzej energii?
Z mojej perspektywy dominującym odczuciem tych ludzi jest lęk. Czasami przed samotnością, innym razem przed znalezieniem się na ulicy, czy ostracyzmem społecznym.
System edukacji funkcjonujący w oparciu o Zasadę Odrębności, różnicuje ludzi na wielość sposobów. Ugruntowuje przekonanie o wyższości jednych nad drugimi. Władza, wykształcenie, pozycja społeczna...
Trzeba jednak pamiętać, że wszystko, co powstało na bazie myśli, to przemijający świat, to teatr z wielością kostiumów teatralnych. Duch jest JEDEN. Ma wiele form. Jesteś jedną z nich.
Model funkcjonujący w oparciu o Zasadę Odrębności pozostawia wiele do życzenia również w obdzielaniu zaszczytami i splendorami. Dla przykładu... nauczyciel, od którego zależy ścieżka rozwoju człowieka, ba... całej ziemskiej społeczności, pozostaje w głębokim cieniu finansowym w stosunku do celebrytów różnej maści.
Gdzie poszła sobie ludzka mądrość?
Zasada Odrębności, a prawo.
Przepisy prawne sankcjonują niezgodny z Prawdą o Duchowej tożsamości podział ról społecznych, ignorując oczywisty fakt, że skrzywdzone istoty będą generowały ogrom nisko wibracyjnych myśli i emocji, co w konsekwencji zaszkodzi wszystkim, włącznie z moco - i prawodawcami.
Niewiedza ma wysoką cenę.
Ignorancja wiedzy, to głupota.
Kogo "obdarowuje" zaszczytami, przywilejami czy zwyczajną uwagą, istota funkcjonująca w modelu stworzonym w oparciu o Zasadę Odrębności?
Czy naprawdę tych, którzy dzięki pracy, czy szczególnym zasługom dla innych, zasłużyli, czy może raczej tych, którzy mogą "się przydać" w przyszłości?
Co decyduje: uczciwość czy wyobrażony, wyspekulowany zysk?
Narzędzia, którymi posługują się istoty w modelu opartym na Zasadzie Odrębności.
Manipulacja.
Najbardziej tragiczne - z perspektywy energetycznej - żniwo zbiera w obszarze relacji międzyludzkich, sfera uczuć.
Na poziomie fizyczności przyczynia się do rozwoju patologi w obrębie IV czakry - a więc, schorzeń serca.
Na poziomie psychicznym - prowadzi wrażliwe istoty do rozwoju całej gamy zaburzeń emocjonalnych.
Istoty wykorzystujące manipulację w relacyjności, ponoszą zgodnie z Prawem Przyczyny i Skutku odpowiedzialność za cierpienie, do którego stworzenia się przyczyniły.
Krótkowzroczność istot funkcjonujących w oparciu o Zasadę Odrębności jest wielkim problemem. Potrafią przewidzieć z wyprzedzeniem niektóre zjawiska dotyczące Matki Natury, ale nie dostrzegają, że traktując przedmiotowo innych, odbierają sobie możliwość poznawania siebie, swego najcenniejszego wewnętrznego potencjału: współczucia, miłosierdzia, uczciwości, sprawiedliwości, mądrości...
Jaki zysk płynie z posiadanego bogactwa materialnego, czy chwilowego uznania świata zewnętrznego, jeśli ceną jest brak rozwoju wewnętrznych cech, warunkujących postrzeganie, tworzenie i doświadczanie Rzeczywistości bardziej świadomie, w szerszej perspektywie?
Wzloty świata iluzji są krótkotrwałe. Upadki, bardzo bolesne. Przedkładanie materialnych, kruchych, przemijających zysków ponad zysk płynący z samopoznania, to absurdalny, ale jakże często obserwowany w realizacji ziemskiej pomysł.
Pozdrawiam
Teresa Maria Zalewska
Ilustracja: "Skagit Valley Sunrise" autorstwa Kyle Wasielewski