Witaj na blogu!

Rozwój XXV

Rozwój XXV

Przekonania.
Tworzą bazę dla kreatywności.
Niszczą, albo prowadzą do rozwoju.
Otwierają na nowe, lub zamykają w świecie podyktowanym przez lęk.
W jaki sposób kształtujemy matrycę dla naszego samowyrażenia?

Predyspozycje do rozwoju określonych przekonań przynosimy wraz z narodzinami. Środowisko naszego życia utrwala je bądź...obdarowani duchem wolnego myślenia, zaczynamy ich weryfikację.

Skoro przekonanie stanowi początek naszego działania, przyjrzyjmy się rezultatom jego realizacji np. jeśli naszym przekonaniem jest "konieczność" wypicia alkoholu, popatrzmy na konsekwencje. Uzależnienia są dramatyczną formą przekonań, ale bardzo obrazowo ukazują konieczność ich transformowania.

Potrzebna jest "nowa" wiedza. Czasami przypływa drogą intuicyjnego wglądu (pomysły, wizje), częściej pochodzi od innego człowieka.

Kluczem otwierającym nas na pomoc samemu sobie, może być cierpienie, pragnienie zmiany, ciekawość dotycząca zawartości naszego potencjału.
Niezależnie od czynnika motywującego, najistotniejsza jest nasza osobista dojrzałość do dokonania zmiany.

Jeśli nasze serce otwarte jest na Miłość, słuchajmy siebie, swego odczucia, cichego wewnętrznego głosu. Droga wytyczona przez inspiracje płynące z mądrości serca daje możliwość szybkiej i stosunkowo mało dokuczliwej transformacji. Jeśli nasze serce zamyka ból, zaufajmy wiedzy płynącej od innych, od autorytetów na dany moment naszej życiowej podróży.

Kto tworzy tak zwany obowiązujący model życia?

Nasze przekonania mają ogromny wpływ na model świata, w którym funkcjonujemy. Utrwalane przez system edukacji i zainteresowane aktualnym stanem rzeczy instytucje, strukturyzują życie społeczne.

Lecz struktura nie powinna być trwałym konstruktem. W rozwoju ewolucyjnym wraz ze wzrostem złożoności naszego umysłu, wiedzy o nas samych, zmieniają się ludzkie priorytety i preferencje.

Zderzenie starych, przebrzmiałych struktur usiłujących utrzymać dotychczasowe miejsce w hierarchii społecznej, ze świeżym podmuchem nowych idei i inspiracji jest bardzo bolesne.

O tym, czy i jak dotychczasowy model życia będzie ewoluował decydują wszyscy członkowie społeczności. Nie jest prawdą, że wpływ na życie społeczne mają jedynie uprzywilejowane jednostki.
Wszechświat jest jak hologram, zmiana małej części, wpływa na całość.

Ostatnie stulecie przyniosło obfitość idei, inspiracji, wizji dotyczących ewolucji społeczności ziemskiej.
Choć wiele z nich oferuje interesujące rozwiązania, nie uwzględniają one realnych potrzeb związanych z rozwojem jednostki.

Idea nie może być ważniejsza od potrzeb człowieka, bowiem to on - człowiek, jego serce, a nie koncepcja, jest świątynią Ducha. Istota ludzka jest rzeczywistością, koncepcja, jedynie jedną z wielu propozycji, w pewnym sensie można ją nazwać iluzją.

Stopniowa transformacja przekonań, prowadzi również do zmiany zawartości pojęcia - rozwój osobisty.

Jak myślisz...co w obowiązującym modelu życia, stanowi bazę dla rozwoju człowieka ?
Czym jest ta baza i co ma wspólnego z realną ludzką rzeczywistością, a więc z tym, co człowiek nie tylko myśli, ale również czuje?

Czy wzrost złożoności procesów myślowych z pominięciem sfery uczuciowej, jest gwarantem harmonijnego rozwoju?
Statystyki dotyczące zachorowalności na schorzenia psychosomatyczne i psychiczne wyglądają mało atrakcyjnie. Myślę, że są dowodem na absurdalność traktowania rozwoju jako wzrostu możliwości intelektualnych i ich wykorzystania.

Co może uczynić jednostka pragnąca wzbogacić swoje życie, uczynić je bardziej przystającym do własnym potrzeb i oczekiwań?

Dlaczego wiedza o własnym potencjale i możliwościach jego wykorzystania jest podstawowym wymogiem uruchomienia satysfakcjonującej twórczej działalności?

Pozdrawiam
Teresa Maria Zalewska


Ilustracja tekstu: Katarzyna Pe on Unsplash

Więcej w tej kategorii: « Rozwój XXVI Rozwój XXIV »
Powrót na górę