Na jeden z warsztatów prowadzonych przez Centrum OBK Vega, trafiła inteligentna, wykształcona (profesor wyższej uczelni) i aktywnie działająca w jednym ze stowarzyszeń religijnych osoba. Od dłuższego czasu chorowała, a jej stan zdrowia zagrażał życiu. Była bardzo zdeterminowana na życie. Walczyła, wykorzystując poza stałą opieką medyczną, różne narzędzia dla poprawy stanu zdrowia.
Na jednym z zajęć rozmawiałyśmy o Miłości. Słuchała z uwagą po czym spokojnym, zrównoważonym głosem stwierdziła, że miłość w jej kręgach (akademickich), bez względu na to, czy dotyczy spotkań oficjalnych czy kameralnych, jest traktowana jako coś wysoce niewłaściwego wręcz niesmacznego.
Smutne i wypełnione bólem było jej odejście.
Często zastanawiam się jak druzgoczący, bolesny i pełen niewiedzy jest obowiązujący model życia. Żyjemy w krainie absurdu, bowiem Miłość jest Energią, dzięki której w ogóle istniejemy, jako niezależne istoty. To dzięki tej Energii możemy tworzyć i doświadczać, czy mamy tego świadomość, czy też nie!