Od czego zależy podatność na manipulację?
Czy istnieje korelacja pomiędzy podatnością na manipulację, a niską samooceną?
Co z Twojej perspektywy, stanowi trwałą bazę do budowania wysokiej samooceny:
- wiedza o swej duchowej Boskiej Naturze
- piękne, ale nie korespondujące z naszym odczuciem słowa
- czy magia autorytetu manipulującego człowieka?
Z mojej perspektywy wysoka samoocena, to warunek braku podatności na manipulację. Kiedy dostrzegasz prawdę o swej duchowej tożsamości, o wyjątkowości własnej drogi, interesuje Cię odkrywanie własnego wewnętrznego świata, a tym samym samoobserwacja i wiedza o sobie w konfrontacji z kimkolwiek czy czymkolwiek.
Podatność na ofertę autorytetów - nośników pustych, choć czasami wielkich i pseudo pobożnych, słów spada do zera.