Zobaczyć nie oznacza widzieć. Słuchać nie oznacza usłyszeć. Dlaczego? Patrzymy i słyszymy przez osobistą soczewkę postrzegania. Różni się ona u ludzi stopniem złożoności związanym z poziomem rozwoju świadomości człowieka.
Jedynym źródłem porozumienia pomiędzy ludźmi jest ich otwarte na Miłość serce.
Kiedy Miłość stanowi bazę do tworzenia każdy członek relacji widzi to i czuje.
Jednostronne obdarowywanie jest pozbawione sensu, bowiem wszelkie zdrowe relacje bazują na wymianie energii.
W jakich okolicznościach obdarowywanie innych hamuje ich własny rozwój?
Co czujesz kiedy myśli, słowa i czyny płynące z Twojego serca spotykają się z obojętnością tych, wobec których je wyrażasz?
Jakie sytuacje "zamykają" ludzkie serce, stępiają wrażliwość na odbiór rzeczywistości?
Kiedy obdarowywanie sprowadza do roli ofiary w relacji?
Co oznaczają dla Ciebie słowa Jezusa "nie rzucajcie pereł przede wieprze"?
Co jest, Twoim zdaniem, źródłem szacunku do własnego życia?
W jaki sposób wyrażasz go w codziennym doświadczeniu?
Pozdrawiam
Teresa Maria Zalewska