Witaj na blogu!

Rozwój CCC

Sweet Morning colors by frederic gombert on 500px.com

Na czym polega rozwój w oparciu o "jasną stronę mocy"?

Co jest "mocą" ciemnej strony mocy w manifestacji na poziomie obecnego rozwoju człowieka?

Kiedy "zasilasz" ciemną stronę mocy?

Kiedy manifestujesz "jasną stronę ludzkiej mocy"?

To, na czym skupiasz uwagę, wzrasta. Na czym koncentrujesz swoją energię psychiczną?

W jaki sposób opuszczasz przestrzeń wypełnioną niskimi wibracjami "ciemnej strony mocy"?
Jakie narzędzia wykorzystujesz do utrzymania wysokich wibracji "jasnej strony mocy"?

Czym dla utrzymania wysokich wibracji własnych jest otwarcie serca na odczuwanie Miłości?

Światło jednej świecy delikatnie rozprasza ciemność nocy w niewielkiej przestrzeni pokoju. Jakiej mocy światło rozprasza ciemność mroku? Ilu świec potrzeba, by postrzegać wyraźniej to, co dzieje się wokół?

Czym są negatywne emocje dla "ciemnej strony mocy"?

Emocje są wspaniałym narzędziem ludzkiego poznania poprzez doświadczanie. W jakich okolicznościach emocje służą poznaniu, poszerzeniu oglądu Rzeczywistości, dalszemu rozwojowi?

Czy możliwe jest utrzymanie wysokiej częstotliwości wibracji przy eskalowaniu negatywnych emocji?
Dokąd prowadzi rozwój energetyczny zasilany negatywnymi emocjami?

Jakimi "narzędziami" posługują się istoty reprezentujące w działaniu "ciemną stronę mocy" dla uzyskania swoich celów i utrzymania "zdobyczy"?

Co oznacza dla Ciebie pojęcie "manipulacja przez traumę"?

W jakich okolicznościach trauma służy realnemu wzrostowi świadomości, a kiedy jest wykorzystywana do manipulowania otoczeniem?
Dla jakich celów ludzie manipulują innymi poprzez własną traumę?

Trauma niesie potężny ładunek wiedzy o sobie i... wiele emocjonalnego bólu. W jaki sposób istota traktująca edukacyjnie wszelkie wydarzenia, transformuje emocjonalny ból?

Co dla Ciebie oznacza pojęcie "świadoma transformacja"?

Odpowiedzialność za własne wybory i ich skutki, uwalnia od poczucia bezradności czy bezsilności, co często bywa następstwem oczekiwań związanych z realizacją opartą na wyborach osób trzecich.

Istnieje kilka etapów uzdrawiania siebie. Proces ten opisała dr Barbara Kubler - Ross. Doświadczyłam tego procesu w ramach własnej realizacji, stąd opisuję.

1. Zaprzeczanie.

Na tym etapie negujemy chorobę, problemy emocjonalne czy przekonania, które stanowią bazę do realizowania siebie poprzez ból i cierpienie.
Obarczamy całościowo winą za stan naszego zdrowia fizycznego i psychicznego, zewnętrzny świat - ludzi, okoliczności, miejsce pobytu. Czujemy się bezradni i bezbronni wobec tego, czego doświadczamy. Skoro to wszyscy są winni, a nie my (tak właśnie myślimy), usiłujemy manipulować innymi dla uzyskania tego, czego potrzebujemy. Nie zawsze jednak taki rodzaj naszego działania przynosi oczekiwane efekty, nawet, jeśli na pewien czas, uzyskujemy zewnętrzne cele.

2.Kontrakt.

Kiedy zawodzą nasz sposoby radzenia sobie z uzyskaniem od świata, tego o co nam chodzi, zwracamy się do sił wyższych. Zazwyczaj prosimy Boga lub inne bliskie duchowe istoty, o pomoc w realizacji naszych potrzeb. Często wiara przynosi ulgę w cierpieniu. Pomoc płynie, ale my nie zdajemy sobie z tego sprawy, bowiem nie otrzymujemy dokładnie tego, na czym jesteśmy "zafiksowani".

3. Depresja.

Skutkiem braku realizacji naszych wyobrażeń, wpadamy w pułapkę obniżonego nastroju. Jeśli nie zrozumiemy własnego udziału w eskalacji czarnych myśli, możemy sobie narobić sporo kłopotów. Ten wie, jak dużych, kto to przeżył. Jednak świadomość, że to my sami je tworzymy, powinna zahamować naszą "marszrutę" do ciężkiej depresji. Odpowiedzialność ponosimy my, choć możemy być tego nieświadomi.
Zrozumienie - fakt, iż to my sami, nasze myśli, a przede wszystkim żądanie od świata, by zabezpieczył nasze oczekiwania, jest naszym błędnym przekonaniem, prowadzi nas do kolejnego etapu.

4. Akceptacja.

To moment przyjęcia całkowitej odpowiedzialności za nasze myśli i emocje, za wybory ludzi i okoliczności kreowania siebie. Tu odzyskujemy własną twórczą moc.

5. Odrodzenie.

Na tym etapie poszukujemy możliwości rozwiązania naszego problemu. Szukamy ludzi i metod wspierania siebie. Na tym etapie rozumiemy jak bardzo ważni jesteśmy dla siebie samych, kochamy życie i nie pozwalamy innym, by ingerowali w nie na zasadach, które nam nie odpowiadają. Uwalniamy swoje życie od istot, które manipulują naszym życiem dla realizowania ich partykularnych interesów. To etap emocjonalnego wyzwolenia, uwolnienia od odpowiedzialności za to, co inni myślą, czują i czynią.

Współczująca postawa nie odnosi się do zabierania innym ich życiowych lekcji, ale do zachowania otwartości na wsparcie poprzez miłość i wiedzę.

Pozdrawiam
Teresa Maria Zalewska


Ilustracja: "Sweet Morning colors" autorstwa Frederic Gombert

Więcej w tej kategorii: « Rozwój CCXCIX Rozwój CCCI »
Powrót na górę