Świat, który postrzegamy odzwierciedla precyzyjnie zawartość naszych umysłów osobowych. Rozumienie rzeczywistości jest uwarunkowane poziomem rozwoju jednostki i całej społeczności. Można zmień świat... zmieniając siebie. Transformacja wewnętrzna może być świadoma lub nieświadoma. Świadomość oznacza wybór kierunku dalszego rozwoju, z umiejętnością przewidywania skutków. Nieświadome wybory transformują bardzo powoli i często w bolesnych doświadczeniach. Umiejętność przewidywania odległych skutków naszych wyborów (patrz - Egipskie szachy królewskie) oszczędzają niepotrzebnego drenażu energii.
Zmiana jest skuteczna, jeżeli wybór, którego dokonujemy jest wyrazem jedności: intencji, myśli, słowa i czynu.
Wielu ludzi usiłuje zmieniać świat. Mam propozycję. Najpierw niech zmienią siebie. Potem zadecydują o konieczności zmiany innych.
Najczęściej wykorzystywaną przez ludzi techniką wywierania presji w stosunku do otoczenia w celu uzyskania określonych efektów jest manipulacja. Efekty stosowania tego narzędzia są krótkotrwałe i mało satysfakcjonujące. Skutki uboczne, to rywalizacja, ból, cierpienie i niezrozumienie.
Najbardziej destrukcyjnym wyrazem manipulacji jest emocjonalny chaos, a wraz z nim entropia psychiczna i jej skutki.
Miłość w myślach, słowach i Miłość w działaniach, to trzy podstawowe elementy rozwijającego kochania.
Co nazywasz Miłością?
Czy wyobrażenie o Miłości jest Miłością?
Czym w manifestacji różni się człowiek kreujący z wyobrażenia o Miłości od człowieka realizującego siebie w oparciu o Miłość z poziomu uczuć?
Jaka jest różnica pomiędzy kreacją istoty tworzącej rzeczywistość w oparciu o uczucie Miłości, a kreacją istoty kreującej z poziomu Miłości transcendentalnej?
Czemu ludzie wyposażeni w zdolność odczuwania największego cudu istnienia - Miłości, nie korzystają z tego przywileju własnej formy życia lub wykorzystują niewłaściwie niszcząc siebie i innych?
Pozdrawiam
Teresa Maria Zalewska
Ilustracja: "Dawn Jackson Hole Lake in Fog" autorstwa Dean Pennala