Każdy, kto kocha, wyraża dary Ducha.
Najpierw obdarowuje nimi siebie, potem dzieli się ze światem innych.
Instrumentów, przez które najpełniej manifestuje dary swej wewnętrznej istoty, jest wiele.
Wszystkie razem tworzą Symfonię Brylantowych Serc.
***
Samopoznanie to następstwo kreacji z odczucia siebie.
Jeśli odczuwamy Miłość, wzrastamy w wibrację i czynimy kolejne kroki służące transformacji naszych dotychczasowych przekonań i sposobu postrzegania rzeczywistości, harmonijnie.
Konsekwentny wzrost wibracji, zmienia nasze DNA i umożliwia dzięki temu, poszerzenie dostępu do inspiracji pochodzących z wglądu intuicyjnego, co wzbogaca w nowe inspiracje, twórcze wyrażenie siebie.
Następstwem jest ukształtowanie zespołu szlachetnych cech charakteru — kodów dostępu do wyższych wymiarów Rzeczywistości.
Fot. Schemat z "Pradawnej Tajemnicy Kwiatu Życia" Drunvalo Melchizedeka
***
Na czym polega różnica pomiędzy kreacją z wyobrażenia a twórczością z odczucia siebie?
Realizacja z poziomu wyobrażeń (poziom umysłu osobowego), to droga stagnacji wibracyjnej z tendencją do budowania ujemnej spirali rozwoju — spadku poziomu wibracji i następstw (choroba, konflikty, destrukcja). Bez względu na ilość działa i zmiany w obrazie zewnętrznego świata.
Kreacja z odczucia (intuicyjny wgląd plus otwarcie serca a na Miłość) poszerza ogląd siebie i rzeczywistości, poprzez wzrost wibracji i otwiera na inspiracje zapewniające szybką ewolucję w ramach twórczego życia siebie.
***
Kochaj bliźniego swego jak siebie samego.
Czy my kochamy siebie?
Czy naprawdę wybieramy wszystko, co służy naszemu dobremu samopoczuciu, pogłębia wiedzę o swoim potencjale, pomnaża zdolność radowania się każdą chwilą życia, czy raczej ulegamy presji dążenia do wyobrażonego szczęścia, niszczymy siebie poprzez czarnowidztwo czy uzależnienia?
Myślę, że w temacie miłość własna mamy sporo do odrobienia.
A... jeśli nie nauczymy się kochać siebie czy potrafimy pokochać innych?
***
Samorealizacja z odczucia Miłości, która jest następstwem kreacji z odczucia siebie, wiąże się z bezwarunkowym zaufaniem do Miłości jako źródła inspiracji.
Umysł osobowy będzie czynił wszystko, ażebyśmy odstąpili od naszego wyboru Miłości na przewodnika, ale jeśli przetrwamy zwątpienie, strach, niepewność, wreszcie wkroczymy do Rzeczywistości, w której Miłość stanowi o wszystkich wyborach i doświadczeniach.
***
Wraz ze zmianą źródła dla naszej realizacji (z umysłu, na serce), stopniowo zmieniamy system wartości.
Gonitwę za dobrami materialnymi stopniowo zastępuje ciekawość krajobrazu wewnętrznego potencjału.
Uwalniamy wówczas blokady (emocjonalne, mentalne) związane z doświadczeniami, w których rywalizacja motywowała, a niskowibracyjne uczucia — zawiść, zazdrość, chciwość czy nienawiść, zdominowały nasze doświadczenie życia.
Odkrywamy atrakcję w pomnażaniu wiedzy o sobie, kreowaniu inspiracji z intuicyjnego wglądu i obserwację twórczego samowyrażenia.
Proste życie, pozbawione nieustannej gonitwy za ulotnymi dobrami materialnymi, przyczynia się do wzrostu komfortu uczuciowego i mentalnego.
Spostrzegamy, że nasze modelowe szczęście to zbiór fałszywych przykazań społecznych, który zapewni nam jedynie nieustanny drenaż nasze życiowej siły.
Kto korzysta z tego modelu?
Samoobserwacja zmienia pole obserwacji, a wraz z tym, uczucia, myśli i wybory.
Świat zewnętrzny zaczynamy traktować jak scenę, która służy materializacji naszego potencjału.
Przyciągamy na nią ludzi i wydarzenia na bazie Prawa Rezonansu.
Łatwiej wówczas ocenić obszary naszej osobowości wymagające inwestycji i uzdrowienia.
Czy możemy zmienić nasz świat bez uzdrowienia siebie?
Czy możemy dostrzec własne potrzeby, koncentrując się na zmianie innych?
Pozdrawiam
Teresa Maria Zalewska
Fot. Sara Stępień