Choć byłbyś pośród grzeszników najcięższym grzechem przygięty na potężnej tratwie wiedzy przepłyniesz zła odmęty.
Mahabharata
Czym jest wiedza?
Za klasyczną uznaje się definicję Platona z dialogu Teajtet, gdzie Sokrates w rozmowie z Teajetem za wiedzę uważa prawdziwe, uzasadnione przekonanie.
"Pokora, wolność od dumy, łagodność, tolerancja, wytrwałość, czystość, samokontrola..., wolność od fałszywego ego, świadomość zła płynącego z narodzin i śmierci, brak przywiązania, równowaga wobec zdarzeń przyjemnych i nieprzyjemnych, filozoficzne poszukiwanie Prawdy Absolutnej... to wszystko uważam za wiedzę, a wszystko poza tym za ignorancję” – mówi Kryszna do Ardżuny na polu bitwy Kuruksetra.
Bhagavad-Gita
Nowa Encyklopedia Powszechna definiuje wiedzę jako „ogół wiarygodnych informacji o rzeczywistości wraz z umiejętnością ich wykorzystywania”.
Informacja czy przekonanie...?
Starożytni nie mieli wątpliwości, że informacja jest początkiem drogi, która poprzez kreację rzeźbi powolutku nowe przekonanie. Zdawali sobie sprawę z konieczności nauki poprzez doświadczenie.
Potrafili odróżnić wyobrażenie od odczucia, rozumiejąc, że potrzeba wielu doświadczeń zanim pojawi się w nas to platońskie „prawdziwe uzasadnione przekonanie”.
Ale czym jest to „prawdziwe uzasadnione przekonanie”?
Psychologia pozytywna bazując na mądrości starożytnych wyróżnia 6 grup cnót – przekonań, cenionych w każdej kulturze dla samego faktu ich posiadania, które nazywa zaletami sygnaturowymi.
Należą do nich:
- Mądrość i wiedza
- Odwaga
- Humanitarność i miłość
- Sprawiedliwość
- Wstrzemięźliwość
- Transcendencja.
Kiedy po raz pierwszy dotarłam do prac prof. Seligmana, zaskoczyła mnie dziwna zbieżność poglądów dotyczących tego, co Platon nazywał wiedzą, pojmowaniem wiedzy przez kulturę Dalekiego Wschodu, a stanowiskiem współczesnych psychologów „pozytywnych”.
Myślę, że mimo wszystko łatwiej przyswoić pewną ilość informacji i wykorzystać na potrzeby kreacji, aniżeli wyrzeźbić choćby jedno nowe przekonanie, choćby jedną zaletę sygnaturową. Możemy myśleć o sobie w kategoriach rozważnych istot, ale dopiero trudności życiowe ukażą nam prawdę, z jakiego poziomu naszej istoty rozwaga płynie. Podobnie z miłością, współczuciem, czy miłosierdziem.
Ostry życiowy test zobrazuje nam odczuciową prawdę o nas samych (na dany moment życia).
Uczestnicy zajęć warsztatowych prowadzonych przez Centrum OBK „Vega” mają niekiedy trudności w ustaleniu tematu przerabianej życiowej lekcji.
Myślę, że dobrym sposobem ma odkrycie może być samoobserwacja.
Oto model PBP dr Marshalla Rosenberga, który możemy wykorzystać.
Spostrzeżenie bez oceny – Uczucie – Potrzeba – Działanie – i ewentualnie: Prośba.
Z moich obserwacji wynika, że trudnym wyzwaniem jest ustalenie, tego co czujemy.
Jedną z przyczyn może być systematyczne tłumienie emocji.
"Nie bój się Jasiu – mówi mama do 6 letniego synka. Jesteś przecież dużym chłopczykiem..."
Jeśli powtórzeń będzie więcej, Jasio odseparuje część siebie wypełnioną lękiem, traktując ją jako coś niewłaściwego, nieuznanego przez autorytet dzieciństwa – matkę, a dorosły Jan, będzie miał trudności w dotarciu do swych pragnień pozostających w związku z wyizolowaną częścią swej osobowości. Następstwa... Stagnacja w rozwoju.
Pozdrawiam
Teresa Maria Zalewska